Unikajcie: Miss Sporty Studio lash instant volume. Koszmarek! + jak wygląda na oku..
Każda z nas lubi ładnie podkreślone oczy. Wytuszowane rzęsy zawsze wyglądają lepiej i na pewno nie jedna z Was czuje się bardziej komfortowo z maskarą niż bez niej. Ja bez tuszu wyglądam jak przeziębiona, moje oczy mimo ciemnej tęczówki stają się niewyraźne, dlatego zawsze nakładam choćby jedną warstwę dla lepszego samopoczucia :D
Koszmarek, który Wam przedstawię to tusz, który przeszedł moje najśmielsze oczekiwania i zdecydowanie wszedł na 1 miejsce podium najgorszego klejucha do rzęs.
I mimo, że nie jestem strasznie wybredna i nie rozdzielam rzęs szpilką, aby były idealnie rozczesane, tak tu mimo wielu starań nic nie wychodzi.
Szczoteczka jaka jest- każdy widzi. Zbiera zdecydowanie zbyt dużo tuszu, tworzą się na niej grudki, które potem mimowolnie lądują na naszych rzęsach.
Oprócz straszliwego sklejania, ma drugą wadę. Nawet przy 1 warstwie nie unikniemy "owadzich nóżek". Gdy chcemy je rozczesać, jedynie pogarszamy sytuację, dokładając kolejną warstwę tuszu.
Straszliwy Bubel i rozczarowanie. I nie wiem skąd biorą się jego pozytywne recenzje. (?)
A tak wygląda na oku:
Brrr!
Dajcie znać jak spisują się inne tusze Miss Sporty. Przez ten niewypał raczej długo nie skuszę się na nic z ich oferty.
32 komentarze
Ja tam lepiej się czuję bez tuszu :P znając życie bym zapomniała o tym że wysmarowałam rzęsy, zaczęła przecierać oczy i panda gotowa :D
OdpowiedzUsuńjakbym słyszała moją mamę :D
UsuńNie lubię tanich tuszy.Nigdy się u mnie nie sprawdzają... Eh Teraz mam Clinique i bardzo się polubiliśmy:)
OdpowiedzUsuńJa wcześniej używałam droższych, jednak gdy zobaczyłam, że nieduża różnica jest między tuszem za 60zł a za 15zł, wybrałam tańszą opcję :)
Usuńklejuch ale rzęsy to masz teraz długieeee ;)
OdpowiedzUsuńco z tego, że długie, jak paskudne :D
UsuńE tam nie jest tak źle ! ;)
OdpowiedzUsuńNapisałam komentarz, ale chyba się nie dodał?
OdpowiedzUsuńWięc napisze raz jeszcze:
Ja miałam ten tusz i bardzo dobrze go wspominam, opisywałam go u siebie :) U ciebie efekt też mi się podoba, jakie masz długie rzęsy!
Wystarczy kliknąć w to zdjęcie aby mieć nieco lepszy widok. Mnie ten efekt totalnie nie odpowiada, a lubię tusze pogrubiające :)
Usuńjeszcze ani razu nie udało mi się nim tak wytuszować, żebym była w pełni zadowolona :(
Ja lubię wydłużające więc dlatego podobał mi się efekt jaki dawał. U Ciebie wcale nie jest tak źle, nie są jakoś bardzo posklejane, ale można by było raz przeczesać czystą szczoteczką od innego tuszu i po sprawie :)
Usuńa ja go lubiłam właśnie;)
OdpowiedzUsuńchyba zostanę przez Was zlinczowana :D
Usuńbardzo fajnie wydłuża i chyba nie jest taki zły.. jak miałam SuperDrama(T);-) tooooo dopiero był klejuch, fu!!
OdpowiedzUsuńsłabo wygląda na rzęsach, poza tym nie przepadam za silikonowymi szczoteczkami
OdpowiedzUsuńNo właśnie, nie każdy za tym przepada. Ja nawet lubię silikonowe szczoteczki, jeśli te 'szpileczki' są w miarę gęste i umożliwiają wyczesanie rzęs.
UsuńTeraz mam tusz ze standardową szczoteczką i też super się spisuje.
Jednak baaardzo wiele zależy od szczoteczki, ciut mniej od formuły tuszu
Niektóre osoby posklejane rzęsy uważają za pogrubione, stąd pewnie biorą się zachwyty nad tuszem Miss Sporty.
OdpowiedzUsuńMnie lekkie posklejanie nie przeszkadza wcale, ale z tym tuszem na oczach czuje się jak lambadziara :D
UsuńTusze z Miss Sporty strasznie uczulają :/
OdpowiedzUsuńZazdroszczę długich rzęs :)
Ale masz dłuuuuuuugie i pięknie podkręcone rzęsy! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) :*
UsuńNie lubię sklejania i "owadzich nóżek", ale przeglądając recenzje często widzę, że niektórym one nie przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńPrzy Twoich rzęsach efekt i tak jest znośny! Miss Sporty nie lubię, nie kupuję. :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym tuszem ale widzę, że dobrze zrobiłam, że go nie kupiłam :-)
OdpowiedzUsuńJa po pierwszych użyciach miałam dokładnie takie same odczucia, ale przyznaję, że teraz się z tym tuszem polubiłam. Może hitem wszech czasów nie jest i mam innych faworytów, ale z braku laku (i funduszy) mogłabym sięgnąć po niego jeszcze raz ;)A tę szczoteczkę akurat bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńTo obecnie mój ulubiony tusz, hehe:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wszystko zależy od tego, kto jakie ma rzęsy. U mnie sprawdza się bardzo dobrze, zrobiłam jego recenzję na swoim blogu.
Prawdziwy koszmar...
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nie widzę na Twoich zdjęciach nic niefajnego :) Efekt moim zdaniem nie jest zły. Sama używam tego tuszu od niedawna i lubię go :) Polecam Hean Maxi lash - bardzo ładnie rozczesuje rzęsy bez grudek no i super wydłuża :)
OdpowiedzUsuńefekt nie powala.. ale za to jakie masz ładne długie rzęsy! :O tylko szkoda, że tusz wszystko zepsuł i je tak okropnie posklejał..
OdpowiedzUsuńmam dokładnie tak jak ty jeśli chodzi o malowanie rzęs :) muszę mieć choć troszeczkę podkreślone rzęsy bo inaczej wyglądam jakbym była chora :O
efekt moim zdaniem jest świetny ;-)
OdpowiedzUsuńLubiłam go na początku. Po czasie dopiero zaczął sklejać. Może kupiłaś stary?
OdpowiedzUsuńPo kilku użyciach ja jestem z niego zadowolona. Pięknie wydłuża rzęsy ale fakt, trzeba uważać by ich nie posklejać. Ja zbieram nadmiar produktu ze szczotki i jest ok.
OdpowiedzUsuńFajny wlasnie, fajnie rozczesane, ja lubię takie :)
OdpowiedzUsuń