OCM- czy rzeczywiście warto? Przekonam się już wkrótce :)

by - 19:59


Witam Was serdecznie :)

Temat dzisiejszego posta to OCM, czyli metoda, o której od dłuższego czasu jest bardzo głośno i która zbiera coraz większe grono miłośniczek!
Przyznaję, że dłuuugo się przed nią broniłam. Zarówno z obawy o pogorszenie stanu mojej skóry, ale i z lenistwa.

Parę dni temu rozmawiałam z koleżanką, która skutecznie przekonała mnie do podjęcia próby. Dlatego korzystając z chwili wolnego czasu, którego mam ostatnio jak na lekarstwo, wybrałam się do Rossmanna po:
-produkt bazowy, czyli oliwkę Hipp, która jest zachwalana równie często jak ta metoda :)
Jest to produkt bio, bez olejków eterycznych i substancji konserwujących.
-Przydatny okaże się również pojemnik/buteleczka z dozownikiem, szczególnie praktyczny w przypadku tłustej cieczy.
-A z apteki- olej rycynowy.

Koszt całego zestawu, łącznie z pojemnikiem, to ok. 18zł.

Co jeszcze będzie potrzebne? 
Ściereczka muślinowa/ mały ręczniczek/ lub inna szmatka do zmywania oleju z twarzy.
Wyżej wspomniana koleżanka poleciła mi także pieluszkę tetrową.

Jestem posiadaczką skóry normalnej, dlatego planuję wymieszać oleje w następujących proporcjach:


  • skóra tłusta : 30% oleju rycynowego + 70% oleju bazowego
  • skóra normalna: 20% oleju rycynowego + 80% oleju bazowego
  • skóra sucha : 10% oleju rycynowego + 90% oleju bazowego

Już dziś wykonam oczyszczanie tą metodą!
Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej zapraszam na  stronę- istna skarbnica wiedzy!

Oczyszczałyście kiedykolwiek swoją twarz olejami?
Jakie są Wasze odczucia?

Pozdrawiam!

30 komentarze

  1. powodzenia! czytałam że kiepsko się sprawuje,
    a wcześniej każdy był zachwycony

    OdpowiedzUsuń
  2. życzę powodzenia. u mnie sprawdza się świetnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja cały czas podchodzę do niej sceptycznie, bo wystarczy że bez niej potrafi mi się zrobić wysyp...

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie dodałam wpis na moim blogu o tej metodzie i moich odczuciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia, ja jakoś nie jestem do niej jeszcze przekonana, ten olejek rycynowy mnie nie zachwyca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło by było gdybyś dodała na blogu notkę o tym oczyszczaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używam tej metody od 3 miesięcy.
    Trochę zaczyna mnie denerwować już, bo za każdym razem, gdy myję twarz i oczy mam mgłę na oczach i nic nie widzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie OCM nie sprawdziło się niestety...

    OdpowiedzUsuń
  9. @cyganka: Buteleczkę kupiłam w Rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jeszcze się bronię przed tą metodą, ale też pewnie niedługo skoro taki szał. Chociaż skórę mam w dość dobrym stanie i trochę się boję sprawę pogorszyć :(.

    OdpowiedzUsuń
  11. też mam ten olejek rycynowy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sama metoda jest świetna, ale ja nie stosuje jej codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie polecam oliwek, które w składzie mają olej z migdałów. On strasznie zapycha. Musiałam wylać pierwszą miksturę, bo na twarzy powstawało więcej wyprysków niż miałam. Ja mieszam oliwę z oliwek i olej rycynowy.
    Teraz moja buzia jest świetna po takim oczyszczaniu : )).
    Super sprawa. Może trochę jest z tym zabawy, ale czuć, że skóra jest spokojna, nie ma efektu ściągania i napięcia.

    Do ścierania używam ściereczki z mikforibry (ostatnio były fajne w Biedronce w trójpaku, a w Tesco jest w stałej ofercie trójpak ściereczek).

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja używam i jako demakijaż super, ale trzeba dobrze dobrać oleje, żeby ocm był też pielęgnacyjny. Źle dobrana mieszanka może doprowadzić do nieustającego pogorszenia stanu skóry, bo taki chwilowy wiąże się z głębszym oczyszczaniem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja używałam przez 3 tygodnie dwa razy dziennie i byłam zadowolona, niestety teraz z powodu przykrego zdarzenia i śladów na twarzy zaprzestałam, pierw poczekam aż mi sie wszystko zagoi, ale na pewno do tego wróce.

    OdpowiedzUsuń
  16. ok 2-3 tygodnie stosowałam tą metodę i naprawdę widać efekty - przerwałam z czystego lenistwa, powrócę do niej ale jeszcze nie teraz ;) bo jednak trzeba być regularnym żeby skóra się przyzwyczaiła i wtedy jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Robilam sobie taka miksture przez jakies 2 tygodnie i nigdy w zyciu nie mialam tak nawilzonej i odzywionej skory jak wtedy! Wygladala naprawde slicznie, jednak musialam zaprzestac ta metode, poniewaz mam cere mieszana i wychodzilo mi od tego sporo okropnych, duzych pryszczy...;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja już byłam prawie gotowa do rozpoczęcia OCM, ale w ostatniej chwili zrezygnowałam. Głównie przez zwyczajne obrzydzenie, bo nie wyobrażam sobie nie mieć twarzy idealnie 'wyszorowanej' wodą. Nie ma nawet mowy o pozostawieniu na niej warstewki jakiegoś oleju. Brrr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możesz po oleju umyć twarz mydłem Alepp - skóra aż skrzypi z czystości :)

      Usuń
  19. Powodzenia :) Ja na razie walczę z przyzwyczajeniem się do mycia twarzy ściereczką muślinową. Niedługi zapewne wprowadzę OCM :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nie stosuję zbyt często tej metody z lenistwa.. Ale polecam, bo skóra jest potem naprawdę dobrze oczyszczona i mięciutka. I nie ma mowy o błyszczeniu, czy chodzeniu potem z jakąś grubą warstwą olei, wszystko dobrze zmywa się wodą.

    OdpowiedzUsuń
  21. i ciekawe co z tego wszystkiego wyjdzie :) czekam na recenzje :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakoś nie mam przekonania do tej metody, ale z chęcią poczytam o Twoich wrażeniach na jej temat :) Czekamy na relację :)

    OdpowiedzUsuń
  23. jeszcze nie, ale kusi mnie ta metoda ;) tym bardziej, że i oliwka hipp i olejek rycynowy stoją u mnie w łazience :D

    OdpowiedzUsuń
  24. ja też się przymierzam do OCM więc chętnie poczytam o Twoich wrażeniach :)

    OdpowiedzUsuń