Małe zakupy, szybka recenzja arbuzowego żelu :)

by - 09:02

Czeeść!
Dziś taki szybki post, między kawą a śniadaniem, jednak uważam, że dość przyjemny jak dla każdej kobiety:
Zakupy! :)

Co prawda nieduże, jednak znacznie poprawiły mi humor. 
Wczoraj zaszłam do natury i myślałam, że wyjdę z siebie gdy zobaczyłam 
piękną, pełną po brzegi szafę Catrice!
Pierwsza w moim mieście! Myślałam, że się nigdy nie doczekam, a jednak :)


Kupiłam pędzel do różu, o którym słyszałam wiele dobrych opinii i kredkę brązową.
A z szafy My Secret wzięłam w końcu paletkę. 
Moja mama, zapłaciła za zakupy, wyszła ze sklepu i cała ta siatka upadła jej na podłogę. 
Wiedziałam, że cienie nie przeżyły. I rzeczywiście, cień na którym najbardziej mi zależało (zielony) ma duży uszczerbek. Nie wygląda to dobrze, no ale trudno :) Da się używać. Pozostałe są nienaruszone.. 
(dlatego zakryłam tą zieleń pędzlem, żeby Was nie straszyć! ;))
Na pewno wiecie jak to boli.

Oprócz tego, żel Flos Lek.

I teraz przyszła pora na żel pod prysznic, który ja, jako miłośniczka arbuza i melona, kocham ogromnie!
Kupiłam go już jakiś czas temu, jednak wydaje mi się, że jeszcze jest dostępny w Rossmannie. 

Kosztował niecałe 3 zł (!) za 300ml. Cena śmieszna.
Zapach jest po prostu przepiękny, niesamowicie orzeźwia. 
Więc prysznic po upalnym dniu daje niesamowitego kopa. 
Skóra pachnie po użyciu dość delikatnie, ale to w sumie lepiej.

Oczywiście jak każdy żel drogeryjny zawiera SLS, ale za to pięknie się pieni 
i niewielka ilość wystarcza do umycia całego ciała!

Mój ukochany żel pod prysznic, mogę to śmiało powiedzieć.

Miłego dnia! :)
P.S. Napiszcie mi, czy używałyście kiedyś pędzli z Catrice i jak Wam się spisują?

7 komentarze

  1. cień da się naprawić przecież :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, muszę kupić ten żel :) Bardzo lubię żele Isany - świetne zapachy, jakościowo dobre jak inne żele, a taniuchne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ten żel to nie z Lidla? Ja uwielbiam te żele i mimo, iż trochę straszą składem to super myją i pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie też zielony ma uszczerbek ..

    OdpowiedzUsuń
  5. tez mam ten zel, ale na razie czeka na swoja kolej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. zaluje ze dodali miete do tego zelu :) tak jak arbuza uwielbiam to miety nie trawie, wiec ten zel nie dla mnie :)

    zostałas TAGnieta :) http://nietylkokosmetycznie.blogspot.com/2011/07/tag-one-lovely-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda rozbitego cienia:( Moze sie go da jakos uratowac?

    OdpowiedzUsuń