Pierre Rene: Stalowy eyeliner i tusz (KWC) ! :))
Cześć Wam!
Bardzo dawno zamieszczałam na blogu recenzję kolorówki, dlatego dziś będzie combo! Dwie recenzje produktów jednej firmy: Pierre Rene. Fanki maskar i eyelinerów- czytać! :D
Jak wiecie, uwielbiam maskary pogrubiające, dodające objętości i bardzo bardzo czarne. Tusz musi być trwały, nie może się osypywać i podrażniać oczu.
Muszę przyznać, że początkowo złote cacuszko nieszczególnie przypadło mi do gustu ze względu na swoją formułę. Była zbyt lejąca, zbyt mało lepka i lubiła narobić paciek na powiekach. Z czasem troszkę przesechł i stał się moim faworytem!
- Szczoteczka jest tradycyjna, z włosiem, o opływowym kształcie. Jeśli lubicie idealnie rozczesane rzęsy (dla mnie to mało istotne:D) z pewnością dzięki niej uda Wam się wypracować piękne, zalotne spojrzenie.
- Nie podrażnia!
- Utrzymuje się bardzo, bardzo długo. Nie ma problemu z osypywaniem, odbijaniem na powiekach.
- Zmywa się bez problemu za pomocą każdego płynu do demakijażu.
- Pogrubia, lekko wydłuża i ładnie podkreśla oko.
- Cena: ok. 15zł
W duecie z tuszem wystąpi dziś eyeliner, z którego jestem również bardzo zadowolona. Na szczególną uwagę zasługuje ciekawy, stalowy kolor, który jest świetną alternatywą dla tradycyjnej czarnej kreski.
Bardzo chętnie sięgam po szarości w moim makijażu dziennym, ponieważ są bardziej subtelne, czerń zdecydowanie wolę zostawić na wieczór.
W estetycznym opakowaniu dostajemy bardzo trwały produkt, który utrzyma się dobrze także w warunkach ekstremalnych. Aplikacja jest banalnie prosta, a to za sprawą perfekcyjnego pędzelka o sprężystym włosiu.
Chętnie zaopatrzę się w inną wersję kolorystyczną, a jeśli dobrze pamiętam mamy 4 odcienie do wyboru.
Krótko i na temat: bardzo dobry eyeliner!
A tak działa prezentowany duet: :)
Życzę Wam miłego wieczoru i weekendu :*
P.S. W pasku bocznym znajduje się ankieta, proszę wypełnij ją, jeśli jeszcze tego nie zrobilaś :)
7 komentarze
Tusz prezentuje sie ekstra :-) i w dodatku tani .
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo fajny i choć nie lubię takich szczoteczek to wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPóki co tuszy mam zapas :D
OdpowiedzUsuńDoskonały efekt! :)
OdpowiedzUsuńMam ten tusz. W sumie jest już na wykończeniu. Niebawem też o nim napiszę. Dla mnie nie jest dobry. Nie robi z moimi rzęsami prawie nic... Poza nadaniem im koloru...
OdpowiedzUsuńłał, widać efekty :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :)
OdpowiedzUsuń