Najpiękniejszy lakier świata? :) Wg. mnie- zdecydowanie tak!

by - 15:29

Cześć :)
Moja częstotliwość dodawania nowych postów mnie zaskakuje, ale to nic nowego. W sesji zawsze mam wenę na milion rzeczy, tylko nie na naukę. Przypuszczam, że nie należę do wyjątków ;)


 Dziś lakier! Mój absolutny faworyt z całej paczki od Pierre Rene. I muszę przyznać, że wygrywa nawet z genialną zielenią. Cieszę się tym bardziej, że w moim mieście nigdzie nie widziałam szafy MIYO, co zaczyna mnie irytować. Ponieważ kolejny produkt tej serii zrobił na mnie ogromne wrażenie! Jeśli u Was w mieście te kosmetyki są dostępne- zdecydowanie polecam się im przyjrzeć. Warto!


Jest to nr 25, z serii Nailed it! 

Kolor jest NIEZIEMSKI i chyba jest to najpiękniejszy odcień jaki miałam na paznokciach. Rewelacyjny metalik, przypominający karoserię samochodu.
Dwie warstwy wystarczają do całkowitego krycia, ładnie wysycha i trzyma się ok. 3 dni. Potem zaczyna się ścierać na końcówkach. Dla mnie to wystarczające.


Same powiedzcie, czyż nie jest genialny?

49 komentarze

  1. faktycznie przepiękny! bardzo lubię takie metaliczne niebieskości na pazurkach :)!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też go mam :) Tylko, że w opakowaniu bardzo mi się spodobał, a na paznokciach już mniej

    OdpowiedzUsuń
  3. Z MySecret jest niemalże identyczny lakier o nazwie Midnight :). Pewnie dlatego, że to właśnie PR produkuje te kosmetyki dla Drogerii Natura :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie wiedziałam, że to marka Pierre Rene! :) Dzięki za info!

      Usuń
  4. Rzeczywiście, piękny :) Ja też zamiast się uczyć, robię sobie chwilę wolnego, nawet chce mi się posprzątać, byle tylko się nie uczyć. A sprzątać nie lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Identyko jak Hean 611 Kobalt i Wibo EN 361.

    OdpowiedzUsuń
  6. rzeczywiście świetny. pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny :) A co do zielonego pachnącego to ja mam na jego temat bardzo negatywną opinię niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Mocno się mieni, ładny niebieski odcień, a porównanie do karoserii trafne :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepszy chyba jaki widziałam. :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowny! Rozejrzę się za nim ;)
    I z niecierpliwością czekam na następną notkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jest śliczny! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczny, mam podobny z Miss Selene :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię takie granaty, nigdy nie mogę koło nich przejść obojętnie ;>

    OdpowiedzUsuń
  14. Kobaltowy od hean wydaje mi się zupełnie identyczny :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam taki sam kolor i efekt przy użyciu lakieru z constance carroll, a na pewno jest tanszy, ale rzeczywiscie piekny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzeczywiście piękny :) U mnie też nie ma szafy MIYO :/

    OdpowiedzUsuń
  17. Śliczny :) mam podobny na pazurkach z hean, niedługo pokażę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Boski :) uwielbiam tego typu kolory :) sama mam podobny z Maybelline :)

    Świetny blog będę zaglądać częściej <3

    OdpowiedzUsuń
  19. niby ciemny,a jednak taki żywy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mój faworyt, uwielbiam takie kolory!:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lepsze ścieranie od odprysków. ;)
    Kolor faktycznie niesamowity ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. prześliczny kolor!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękny! Narazie Miyo jeszcze nigdzie nie spotkałam niestety! :<

    OdpowiedzUsuń
  24. też go mam - prześliczny ;)

    OdpowiedzUsuń