Ulubiony pudro- bronzer :)

by - 16:57

Hej :)
Dziś jest bardzo senny dzień. Nie tylko za sprawą szarugi za oknem, ale też wczorajszej imprezy. W zasadzie lubię taki dni, pod wyjątkiem, że mogę sobie pozwolić na lenistwo. Może zmuszę się wieczorem do pisania pracy, abo niekoniecznie. Wyjdzie w praniu :)
Ale dosyć tego przynudzania, wracam już do tematu.


Tego posta poświęcę pudrowi, który dostałam przy zakupie paletki Sleek. Na pewno wiele z Was posiada go również i być może odłożyło go na półkę ze względu na ciemny kolor, w sam raz dla apacza.

Miałam podobne odczucia, jednak gdy użyłam go jako bronzer parę miesięcy temu, od tej pory używam go codziennie.
  • Opakowanie jest mocne, dość Å‚adnie wykonane, posiada lusterko. Sam produkt ma lekko żółty odcieÅ„, nie jest to na pewno pomaraÅ„czowa marchewa. Dlatego znacznie Å‚atwiej można uzyskać Å‚adny efekt, bez wpadek.
  • Trzyma siÄ™ dobrze, delikatnie kryje niedoskonaÅ‚oÅ›ci, co również jest plusem, dla osób nieposiadajÄ…cych idealnie gÅ‚adkiej skóry.
  • Dobrze nabiera siÄ™ na pÄ™dzelek i równie dobrze przechodzi na skórÄ™.
  • Idealny odcieÅ„ na zimÄ™, nie zbyt ciemny, ale swoje zadanie wykonuje Å›wietnie.


Cieszę się, że posiadam dwa opakowania. Chętnie go używam
i w jedynym jest już niemałe zużycie.

Jeśli macie ten puder, spróbujcie używać go jako bronzer. Może akurat polubicie go równie mocno jak ja!





Buziaki!


Oczywiście odsyłam Was do mojego rozdania, jeśli jeszcze się nie włączyłyście do zabawy!

21 komentarze

  1. ładnie się prezentuje, lubię prasowane pudry/róże/bronzery, są bardzo wygodne w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. po wakacjach został mi ciemny puder i też stosuje go jako bronzer :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam chyba z 3 opakowania, ale nie ośmieliłam się go użyć ... jakoś do mnie nie przemawia ...
    może jednak warto spróbować ...

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja nie mam tego pudru :-) Podoba mi się jego opakowanie i chyba Twój sposób jest najlepszy na wykorzystanie zbyt ciemnego pudru jako bronzer :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm... ciekawy :).

    Zapraszam do mnie: http://sleepingbeauty0.blogspot.com/
    +dodałam do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  6. hm , szkoda że go nie mam :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Super jest :D A w rozdaniu wzięłam udział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. interesujący, tylko szkoda, że nie pokazałaś go na skórze.

    OdpowiedzUsuń
  9. kosmetyków CC używałam jako nastolatka, czyli dawno temu i bardzo je lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. mam z tej firmy cienie i jestem z nich zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. :) Dla mnie jako bronzer byłby niewidoczny ;) Widocznie jestem apaczem :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też go tak używam i jestem z niego zadowolona, mam 3 w zapasie jeszcze ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. czasami wszystko zależy od zastosowania:)

    OdpowiedzUsuń
  14. kazdy ma swoj ulubiony bronzer :)
    ja uzywam np Wibo tego duzego dysku i jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szczerze powiedziawszy unikam brązerów. Mam jasną karnację i każdy, który do tej pory wybróbowałam był zbyt ciemny lub zbyt pomarańczowy. Od tej pory co kilka dni nakładam delikatnie brązujący krem do twarzy, a policzki podkreślam różem. Efekt bladziocha pokonany :)

    OdpowiedzUsuń