Dziękuję za wyróżnienie: The Make Up Blogger Award
Tak jak mówiłam, zabieram się za odpowiedź na Tag The Make Up Blogger Award!
Dziękuję bardzo bardzo serdecznie Sonnaille za nominację!
Szczerze przyznam, że niektóre Tagi są dla mnie nieszczególnie ciekawe, dlatego przyznaję się bez bicia, że na wcześniejszy nie odpowiem :) a o tym jak mieszkają moje kosmetyki już pisałam, a nic się od tego czasu nie zmieniło! Więc uważam, że to także zbędne.
Przechodzę do Tagu, bo całe te wstępy są absolutnie zbędne, a i tak się rozpisałam :)
Zasady są następujące:
· Napisz kto przyznał Ci nagrodę.
· Napisz 7 makijażowych faktów o sobie.
· Przekaż zabawę 15 innym blogerkom.
Moja mama nie jest w stanie zrozumieć mojej kosmetycznej manii, oglądania filmików na yt z tutorialami przez całe godziny, recenzji kosmetyków i przesiadywania na wizażu. Tym bardziej, że zaczęło się to stosunkowo niedawno, bo pewnie ze 2 lata temu. Wcześniej, owszem, robiłam makijaż, jednak nie było to hobby i zainteresowanie.
Nawet nie wiem kiedy moje podejście do makijażu się tak zmieniło!
Niestety nie wyobrażam sobie wyjścia gdziekolwiek bez makijażu. Jestem posiadaczką cieni pod oczami o bardzo intensywnym odcieniu, dlatego zawsze przed wyjściem muszę zatuszować tę okolicę. A kiedy idę na dłuższe wyjście nie obejdzie się bez fluidu, różu i tuszu.
Mój dzień zaczyna się zawsze tak samo, poranna toaleta, śniadanie, makijaż podczas jednoczesnego oglądania filmików na yt. ;)
Malowanie siebie nie stanowi dla mnie żadnego problemu, jednak kiedy przychodzi do malowania kogoś innego, zaczynają się schody. A kreski eyelinerem chyba nigdy nie nauczę się malować na powiece innej niż moja.
Jeśli mam 50zł, zdecydowanie wolę je wydać na jakiś kosmetyk, a najlepiej parę kosmetyków zamiast na ubranie :)
Do zabawy zapraszam:
oraz oczywiście inne chętne bloggerki! :)
Buziaki!
7 komentarze
moj chlopak ten nie moze zrozumiec mojej manii kosmetycznej hehe
OdpowiedzUsuń1,5,6,7 - idealne dla mnie :D mam to samo ;)
OdpowiedzUsuńdodaje
Bardzo fajnie wygląda to wizualnie. :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod 2,5 i 6. A co do punktu 7, to ja mam zawsze straaaszny dylemat. :< Buziaki kochana. :*
moja mama też nie rozumie makijażowej pasji i że mogę tyle przesiadywać przed komputerem...
OdpowiedzUsuńdziękuję za otagowanie :* moją odpowiedź znajdziesz tutaj:
http://simplyawoman86.blogspot.com/2011/07/tag-make-up-blogger-award.html
Dziękuję za otagowanie:*
OdpowiedzUsuńMoja mama też nie rozumie mojego kosmetykowego kolekcjonerstwa;)
Moja mama zawsze na mnie krzyczy, kiedy tylko zaczynam się malować, bo twierdzi, że powinnam dac skórze odpocząć, a ja bardzo rzadko się maluję, bo po prostu mi się nie chce;p
OdpowiedzUsuńI podpisuję się pod 4, kiedy siebie maluję wszytsko idealnie, ale gdy kogoś to jakaś masakra wychodzi :):)
też nie potrafię wychodzić bez makijażu z domu ;)
OdpowiedzUsuńheh, to jakieś uzaeżnienie :D
Pozdrawiam serdecznie!:)